W tym roku, niestety, nie poszłam na sierpniową pielgrzymkę. Zaskoczona jestem, że Maryja wybrała się do nas. Idzie, by nas odwiedzić, jak kiedyś Elżbietę, i pomóc w tych sprawach, które może nieraz nas przerastają - mówi jedna z kobiet, która modliła się 24 sierpnia w kościele na krakowskiej Skałce przed kopią ikony Matki Bożej Częstochowskiej.
W światyni trwa czuwanie w ciszy, które zakończy się w godzinie Apelu Jasnogórskiego. Wyraźnie czuć tu obecność sacrum. A przecież to tylko obraz, i to jeszcze nie oryginał, lecz kopia. Maryja nie ma złotej sukienki, ale jest blisko. Tak blisko, że można ją dotknąć. Ludzie podchodzą z boku i dotykają ramy obrazu lub rękawa Matki. Kolejne osoby przykładają swoje dłonie, a w nich zaciśnięte różańce.
- Matko, prosimy Cię, byś na całym świecie wspierała apostołów życia, byś budziła sumienie ludzi i budziła nadzieję u tych, którzy czują się bezsilni. Matko, która poszłaś z pośpiechem do Elżbiety, i nam przychodź z pomocą, i ludziom na całym świecie, aby uwierzyli, że miłość musi zwyciężyć, że życie musi zwyciężyć. Nie pozwól nam się załamywać. Pozwól budzić nadzieję u siebie i u innych (…). My Cię o to prosimy i postaramy się z Tobą współpracować - mówił tego wieczoru ks. Stanisław Maślanka, asystent kościelny „Krucjaty modlitwy w obronie dzieci poczętych”.
Obraz pielgrzymuje „od Oceanu do Oceanu”, by przypominać o wartości ludzkiego życia. Misja rozpoczęła się 14 czerwca w rosyjskim Władywostoku, a zakończy - w Fatimie, w okolicy Bożego Narodzenia. Do archidiecezji krakowskiej kopia dotarła z sanktuarium Matki Bożej w Piekarach Śląskich. Relacja z wizyty w Małopolsce w bieżącym numerze naszej edycji.
Cześć oddawana zmarłym, która dla chrześcijan jest następstwem wiary w życie pozagrobowe, zabezpieczona jest przepisami prawa kanonicznego i cywilnego. Nierzadko jednak to prawo funeralne jest łamane.
Zarówno człowiek, który doczekał się naturalnej śmierci, jak i ten, którego istnienie zostało przerwane na skutek dramatycznych wydarzeń losowych, powinien być otoczony pietyzmem po swojej śmierci. Powinien otrzymać godny pochówek zgodnie z jego tradycją religijną (jeśli wierzył w Boga) czy też tradycją świecką (gdy był niewierzącym bądź w akcie ostatniej woli nie wyraził zgody na swój religijny pogrzeb).
Dane dotyczące żywotu świętego czerpiemy z „Martyrologium Rzymskiego”, do którego wpisał świętego Leonarda, kardynał Cezary Baroniusz. Dodatkowo wzmianki o świętym odnajdujemy w „Historii”, spisanej przez Ademara z Chabannes, na początku XI wieku. Jednakże Leonard najżarliwiej czczony był przez lud. To właśnie dzięki wdzięczności prostych ludzi doczekał się niezwykle bogatego kultu. W Polsce w drugiej połowie XVIII wieku zarejestrowano kilkadziesiąt parafii pod jego wezwaniem. Do najstarszej świątyń jego imienia, należy krypta św. Leonarda katedry wawelskiej z X wieku.
Przyjmuje się, że Święty urodził się w Galii, podczas rządów cesarza Anastazego w 466 roku. Pochodził ze szlacheckiej rodziny frankońskiej, która miała duże wpływy na dworze cesarskim, żyła także w przyjaźni z królem Franków Chlodwigiem. Został oddany pod opiekę biskupowi Reims, św. Remigiuszowi. Według legendy, Leonard służył jako rycerz na dworze Chlodwiga. Król przed ważną bitwą miał złożyć przysięgę, że jeśli odniesie zwycięstwo, przyjmie chrzest. Tak też się stało i Leonard wraz ze swoim władcą, odrzucili pogańskie wierzenia. Św. Leonard niezwykle szybko zyskał sobie szacunek na dworze królewskim. Wśród ludu panowało ogólne przekonanie o jego niezwykłej świątobliwości. Król oferował mu wiele przywilejów. Jednak Leonard wycofał się całkowicie z dworskiego życia i wyruszył do klasztoru Micy. Tam złożył śluby zakonne.
Święta Góra Athos - wspólnota mnichów prawosławnych w Grecji, posiadająca status regionu autonomicznego.
Cywilny administrator Góry Athos, Alkiviadis Stefanis, wystosował oficjalne zaproszenie do prezydenta USA Donalda Trumpa, aby odwiedził prawosławną republikę mnichów. „Poprosiłem zastępcę sekretarza stanu USA, Michaela Rigasa, aby przekazał prezydentowi Trumpowi oficjalne zaproszenie od Góry Athos” - powiedział Stefanis w wywiadzie dla greckiej stacji radiowej Parapolitika 90.1. Według biura prasowego wiedeńskiej fundacji ekumenicznej Pro Oriente z 7 listopada, rozmowa została odnotowana przez liczne media w Grecji.
Stefanis podkreślił, że prezydent Trump żywi wielką życzliwość wobec prawosławia. Przypomniał niedawne przyjęcie patriarchy ekumenicznego Bartłomieja w Waszyngtonie, a także poparcie Trumpa dla ponownego otwarcia Prawosławnego Seminarium Duchownego na wyspie Halki koło Stambułu. Prezydent USA bezpośrednio lobbował w tej sprawie u prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdoğana. Utrzymuje również dobre stosunki z greckim prawosławnym arcybiskupem Ameryki, Elpidoforem.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.