Reklama

Polska

Debata ekumeniczna: Wierzę w jeden Kościół. Jaka przyszłość ekumenizmu?

„Wierzę w jeden Kościół. Jaka przyszłość ekumenizmu?” - pod tym hasłem odbyła się debata ekumeniczna, w której udział wzięli bp Krzysztof Nitkiewicz, były przewodniczący Rady ds. Ekumenizmu KEP; bp dr hab. Marcin Hintz – biskup diecezji pomorsko-wielkopolskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP, ks. dr Henryk Paprocki – były rzecznik prasowy Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego i ks. dr hab. Sławomir Pawłowski SAC, sekretarz Rady ds. Ekumenizmu KEP. Debatę poprowadził Marcin Przeciszewski, prezes KAI.

[ TEMATY ]

ekumenizm

Warszawa

debata

Internet/st.graficzne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Była to kolejna debata na temat istoty Kościoła z cyklu organizowanych przez KAI dyskusji „Wierzę w Kościół Chrystusowy”, które to słowa są hasłem przewodnim obecnego Roku w Kościele w Polsce. Tym razem przedstawiciele różnych wyznań zastanawiali się, co to znaczy, że „Kościół jest jeden”, pomimo tak wielu historycznych podziałów. Mówili też, na jakim etapie znajduje się dialog ekumeniczny i czego jeszcze możemy się po nim spodziewać.

Bp Marcin Hintz podkreślił, że starożytne wyznania wiary weszły również do tradycji Kościołów Reformacji. "Jako protestanci, jesteśmy w ogromnej różnorodności. Nie da się stworzyć nawet jednej eklezjologii protestanckiej. Luterańska i reformowana już się zbliżyły, z tradycją ewangelikalną jest wciąż trudniej" - mówił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Tym, co nas łączy, jest przekonanie, że Kościół jest jeden, z rozróżnieniem na Kościół widzialny i niewidzialny. Jesteśmy częścią Ciała Chrystusowego, Kościoła niewidzialnego, mimo ludzkiej grzeszności jesteśmy jednym Mistycznym Ciałem Chrystusa. Głową Kościoła jest Chrystus i tylko Chrystus. Jedność jest jednością w Chrystusie, a nie organizacyjna - wskazywał ewangelicki hierarcha, dodając, że dialog ekumeniczny ubogaca i sprawia, że wiemy więcej o sobie. "Nie ma tak małego Kościoła, który by nie był w stanie dać cokolwiek innym Kościołom, i nie ma tak dużego, który nic by nie był w stanie czerpać od najmniejszego" - podkreślił.

Zaapelował, by w poszukiwaniu dróg do jedności sięgać do Ojców Kościoła i najstarszych tradycji. Stwierdził, że szukanie na siłę rozwiązań instytucjonalnych może być bezowocne, dlatego warto przede wszystkim szukać źródeł duchowej jedności, by wspólnie pielgrzymować. "We wspólnej drodze poznajemy się lepiej, poznajemy swoje umiłowanie do Kościoła" - powiedział.

Bp Hintz wyraził przekonanie, że aktualnie trwa już epoka zlodowacenia ekumenizmu i ciężko dostrzec ekumeniczny entuzjazm. "Nabożeństwa ekumeniczne w Tygodniu Modlitw o Jedność spotykają się z coraz mniejszym zainteresowaniem wiernych, ale również księży katolickich i kleryków. Zamienia się to w ekumenizm oficjeli" - mówił, wskazując, że "impas" dotyczy tak poziomu doktrynalnego jak i codziennego.

Zauważył również, że o ile dawniej w Polsce była praktyka gościnności ambony, gdy podczas Mszy kazanie mógł wygłosić przedstawiciel innego Kościoła, teraz już odchodzi się od tego.

Reklama

Zastanawiając się nad przyszłością ruchu ekumenicznego podkreślił kwestię rozumienia jedności, wskazując, że w protestantyzmie przyjął się model jedności w różnorodności. Przytoczył wizje pięciu patriarchatów różnych tradycji chrześcijańskich sygnalizując otwartość na pewną formę honorowego prymatu np. patriarchy rzymskiego. Wskazał również, że postępująca szybko sekularyzacja może być także dodatkowym bodźcem ekumenicznym.

Ks. prof. Henryk Paprocki, reprezentujący na spotkaniu Kościół prawosławny, zauważył, że Kościół jest jeden jako ciało Chrystusa w swojej istocie, ale nie jest jeden w swoich przejawach, czyli w tym co nazywamy katolicyzmem, prawosławiem czy protestantyzmem.

Zwrócił też uwagę na teologiczną prawdę, że nie jesteśmy w stanie określić granic Kościoła, ponieważ de facto nie wiemy, kto do niego należy. Według starożytnych kanonów bowiem, ktoś, kto nie uczestniczy systematycznie w Eucharystii jest z tego Kościoła wyłączony, dlatego trudno ustalić granice Kościoła. W dodatku Ojcowie Kościoła, jak np. św. Bazyli Wielki podkreślają, że Pan Bóg nie związał sobie rąk sakramentami i nie ograniczył swojego działania tylko do członków Kościoła, ale działa także poza nim.

Duchowny powiedział, że w rozumieniu Kościołów Wschodnich, Kościół jest przede wszystkim ciałem Chrystusa i jako Jego ciało jest uczestnikiem Jego męki, a ta męka ma charakter zbawczy.

Dlatego ks. Paprocki nie postrzega podziału chrześcijaństwa jako stanu dramatycznego i tragicznego: „Dramatyczne jest to co towarzyszy podziałowi – walki, nienawiść. Ale trzeba przypomnieć, że każda gałąź historycznego chrześcijaństwa wypracowała swój niepowtarzalny sposób rozumienia tajemnic Bożych i to jest coś, co stanowi wspólne bogactwo całego chrześcijaństwa” – dodał.

Reklama

Odnosząc się do sytuacji wojny na Ukrainie i jej wpływu na ewentualne zbliżenie Kościołów zauważył analogie między sytuacją w czasie I wojny światowej, kiedy właściwie zrodził się ruch ekumeniczny. Pojawiły się wtedy problemy dotyczące udziału w sakramentach przez żołnierzy różnych wyznań chrześcijańskich, i to sprzyjało procesom jedności. Dlatego podobne procesy można zauważyć obecnie w kontekście toczącej się wojny – zaznaczył.

W podsumowaniu swojego wystąpienia kapłan prawosławny podkreślił, że Jezus nakazał nam się troszczyć o jedność, ale trzeba pamiętać, że jest ona ideałem i choć powinniśmy do niej dążyć, to „Kościół jest zawsze w ręku Boga i decyzja ostateczna nigdy nie należy do nas”.

Bp Krzysztof Nitkiewicz zauważył, że w Kościele katolickim kładzie się większy nacisk na jedność instytucjonalną. Omówił dawniejsze praktyki, takie jak uniatyzm. Wskazał na wagę świadectwa męczenników, którzy oddawali życie za jedność z papieżem. Podkreslił jednak, że od modeli uniatyzmu już się odeszło, zaznaczając, że w ocenie dawniejszych modeli poszukiwania jedności nie można być ahistorycznym. Omówił rewolucyjne zmiany II Soboru Watykańskiego, powstałe komisje teologiczne, ekumenizm życia dostrzegalny zwłaszcza na Wschodzie.

Wskazując na pewien regres ruchu ekumenicznego zwrócił uwagę na to, że o ile kontrowersje doktrynalne przycichły, problemem stały się kwestie etyczne, przy czyn tu nawet sam Kościół katolicki nie jest "monolitem".

- Nie narzucamy prawd, ale chcemy, by prawda nas posiadła, by zawładnęła nami prawda Chrystusa - powiedział, przywołując jerozolimską deklarację papieża Franciszka i patriarchy Bartłomieja. Podkreślił, że to biskup powinien być we wspólnocie liderem relacji ekumenicznych.

Reklama

Odnosząc się do kwestii gościnności ambony przypomniał, że praktykę tę wprowadził już bł. kard. Stefan Wyszyński. Zauważył, że mimo kwestii prawnych różnie bywa z realizowaniem tego i zapowiedział konieczność szerszych konsultacji ze Stolicą Apostolską, zwłaszcza, że Kościoły na Zachodzie wciąż praktykują zwyczaj zapraszania kaznodziejów innych wyznań do wygłoszenia homilii.

Bp Nitkiewicz omówił także problem interkomunii. - Jako Kościół stanowiący większość robimy za mało. Brakuje nam wrażliwości na to, że istnieją inne wspólnoty, które przynajmniej powinny zostać zauważone - mówił hierarcha.

Ks. Sławomir Pawłowski odniósł się do nazwy „Tydzień modlitw o jedności chrześcijan” i podkreślił, że modlimy się o jedność chrześcijan, ale nie Kościoła, który z natury jest jeden. „Dlatego można powiedzieć, że mamy do czynienia z jednym Kościołem podzielonych chrześcijan”, zauważył.

Przypomniał, że teologowie nazywają tę pierwszą jedność Kościoła jako „jedność daną”, w odróżnieniu do jedności chrześcijan, która jest „jednością zadaną”.

Oceniając sytuację ruchu ekumenicznego również dostrzegł pewnego rodzaju „spowszechnienie” i zmniejszenie zainteresowania ekumenizmem. Za nowe ciekawe zjawisko ks. Pawłowski uznał przeniesienie ciężaru spotkań ekumenicznych na środowiska charyzmatyczne, w których ludzie chcą się spotykać, by się razem modlić i razem wielbić Pana. Dlatego może na te „klasyczne nabożeństwa ekumeniczne” przychodzi coraz mniej osób, zauważył.

Wykładowca z KUL-u odniósł się również do problemu zakazu głoszenia homilii w czasie Mszy świętych przez kapłanów innych Kościołów chrześcijańskich. Ta praktyka zainicjowana na początku spotkań ekumenicznych w Polsce została jednak zakwestionowana przez kanonistów, gdyż zgodnie ustaleniami Soboru Watykańskiego II homilia jest częścią liturgii i nie może być głoszona prze nie-katolika.

Spotkanie odbyło się w przededniu Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, który obchodzony jest od 18 do 25 stycznia.

2023-01-12 20:05

Oceń: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Jezusie zwyciężać podział

Niedziela szczecińsko-kamieńska 37/2017, str. 7

[ TEMATY ]

ekumenizm

nabożeństwo

Ks. Robert Gołębiowski

Modlitwa ekumeniczna katolików i protestantów

Modlitwa ekumeniczna katolików i protestantów

Już po raz 28. w monumentalnym, odbudowywanym z wielkim pietyzmem kościele Mariackim w Chojnie odbyło się nabożeństwo ekumeniczne, które od szesnastu lat wpisuje się jako centralny punkt obchodzonych w Chojnie Dni Integracji, Przyjaźni i Ekumenizmu. We wnętrzu gotyckiej świątyni w sobotę 26 sierpnia zebrało się liczne grono dawnych mieszkańców Chojny oraz obecnych, by pełni troski o świętą wartość ekumenicznego pojednania modlić się także o trwały pokój na świecie, czego widomym znakiem stać się ma rekonstruowana Mariacka Kolegiata

Tegoroczne spotkanie miało jeszcze jeden niezwykły wymiar. Otóż po raz pierwszy uczestniczył w nim jako nowy proboszcz ks. kan. Jan Zalewski, który od września ubiegłego roku przejął godność proboszcza parafii pw. Świętej Trójcy w Chojnie oraz prezesa Zarządu Fundacji Kościoła Mariackiego. Miłym akcentem była obecność prekursora odbudowy świątyni oraz wieloletniego proboszcza ks. prał. Antoniego Chodakowskiego. Każde spotkanie ekumeniczne naznaczone jest refleksją nad wybraną przez obydwie strony myślą stanowiącą kanwę modlitwy i konkretnych postanowień realizowanych w codzienności przez katolików i ewangelików. Obecne spotkanie przebiegało w duchu zastanowienia się nad słowami Ojca Świętego Franciszka, które wypowiedział w ubiegłym roku podczas ekumenicznej wizyty w Lundzie w Szwecji: „W Jezusie zwyciężać podział, dziękować za dialog”.
CZYTAJ DALEJ

Jan Paweł II - największy z Polaków

Niedziela Ogólnopolska 21/2017, str. 18-19

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

urodziny

©Wydawnictwo Biały Kruk/Adam Bujak

Gdyby św. Jan Paweł II żył, 18 maja obchodziłby urodziny. Jego wpływ na nas pozostaje wielki i błogosławiony. Papież Polak głosił Ewangelię z nową mocą, będąc we wszystkim wierny nauczaniu Jezusa. Gdy wspominam postać św. Jana Pawła II, to najpierw staje mi przed oczami jego wielka miłość do nas, jego rodaków, i do Polski.

Ta miłość wręcz przynaglała naszego Papieża do pielgrzymek do Polski. Także w Rzymie cieszyliśmy się szczególną troską. W „polskich” audiencjach, organizowanych czasem co kilka dni w Watykanie, uczestniczyły w sumie setki tysięcy osób. Gdziekolwiek Jan Paweł II rozmawiał z rodakami – w Polsce, w Rzymie czy w czasie spotkań z Polonią rozsianą po całym świecie – wszędzie okazywał swoją radość i wzruszenie. Przytulał, znajdował słowa otuchy, patrzył z czułością i troską. W czasie stanu wojennego organizował międzynarodową pomoc dla Polski. Gdy była taka potrzeba, to – jak mądrze kochający ojciec – przestrzegał nas przed naszymi słabościami. Mobilizował do nawrócenia i wierności Chrystusowi. Mówił z bólem o tym, co go w jego Ojczyźnie i w postawach Polaków niepokoiło czy wręcz bolało. Odnosił się do nas jak zatroskany i współcierpiący przyjaciel, a nie jak chłodny, zewnętrzny obserwator. Nie próbował nawet ukrywać swojej wielkiej miłości do Ojczyzny. W czasie czwartej pielgrzymki wręcz wykrzyczał swój niepokój o los Polski: „Może dlatego mówię tak, jak mówię, ponieważ to jest moja matka, ta ziemia! To jest moja matka, ta Ojczyzna! To są moi bracia i siostry! I zrozumcie, wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć!” (Kielce, 3 czerwca 1991 r.). Te słowa zawsze mnie wzruszają. Cała postawa św. Jana Pawła II w odniesieniu do rodaków i Ojczyzny świadczyła o tym, że w każdej chwili gotowy był oddać życie w obronie swojego ukochanego Narodu.
CZYTAJ DALEJ

Piotrków Tryb.: Modlitwa, która przerodziła się w działanie

2025-10-22 10:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum parafii

Podczas Mszy św. odpustowej do grona ministrantów przyjęci zostali dwaj kandydaci

Podczas Mszy św. odpustowej do grona ministrantów przyjęci zostali dwaj kandydaci

W parafii św. Jana Pawła II w Piotrkowie Trybunalskim odbyła się uroczystość odpustowa, podczas której wierni nie tylko wspominali swojego patrona, ale także w bardzo konkretny sposób realizowali jego przesłanie.

W homilii ks. Karol Litawa przypomniał scenę z filmu o młodości Karola Wojtyły, gdy mały Karol na dróżkach kalwaryjskich zobaczył aktora grającego Jezusa. Niedługo później zobaczył go w karczmie z kuflem piwa i głęboko się rozczarował. – To przypomnienie, by nie „grać” wiary, ale być w niej autentycznym – mówił kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję