Reklama

Jan Paweł II

Papież reglamentowany w szkole

Żeby nie dostrzegać wpływu Jana Pawła II na zmiany społeczno-polityczne w Europie Środkowo-Wschodniej, trzeba być wyjątkowo uprzedzonym.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Niedawna rozmowa z moim najmłodszym dzieckiem, dorosłym już synem, dostarczyła mi inspiracji. Opowiedziałem mu o jednym z moich ostatnich publicznych wystąpień, w którym starałem się ukazać rolę Jana Pawła II w demontażu systemu totalitarnego. Wspierałem się opiniami o papieżu głównych aktorów ówczesnej sceny politycznej, takich jak: Ronald Reagan, Margaret Thatcher, Michaił Gorbaczow i Helmut Kohl. Oczywiście – tłumaczyłem – papież nie dokonał tego w pojedynkę, trzeba docenić działalność opozycji antykomunistycznej aktywnej szczególnie w Polsce, potem zaistniał fenomen ruchu społecznego Solidarność, który zresztą zainspirował i wspierał Jan Paweł II. Niemniej znane są głosy – znamienne, że publicystów i polityków zachodnich – które przypisują papieżowi wiodącą rolę w demontażu nieludzkiego systemu. Francuski dziennikarz Bernard Lecomte wydał w latach 90. ubiegłego wieku książkę pt. Prawda zawsze zwycięży. Jak Papież pokonał komunizm. W przedmowie do wydania polskiego napisał: „To Wy, (...) Polacy, odgrywacie szczególną rolę od początku do końca tej książki. Czyż wolno mi Was przekonywać, że papież Jan Paweł II odegrał najdonioślejszą rolę w zwalczaniu komunizmu?”. Wtórował mu jego rodak Jean-Bernard Raimond, były ambasador Francji w PRL, który w swojej pełnej entuzjazmu wobec Ojca Świętego książce pt. Jan Paweł II. Papież w samym sercu Historii dowodził, że Karol Wojtyła zmienił bieg dziejów, także przez swoją dominującą rolę w demontażu komunizmu.

„Tato, to jest kapitalne, co mówisz. Nas w szkole w ogóle o tym nie uczyli. Tłumaczono nam, że system upadł z powodu niewydolności ekonomicznej” – wspominał syn swoją edukację w zakresie historii współczesnej, którą zakończył kilka lat temu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To skłoniło mnie, by przyjrzeć się pod tym kątem aktualnym podręcznikom do historii dla klas VII i VIII szkoły podstawowej oraz dla liceów. O pomoc poprosiłem mojego współpracownika z Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego – dr. Edgara Sukiennika. Okazało się, że w przejrzanych podręcznikach ich autorzy skupili się na kwestiach politycznych, społecznych oraz erozji systemu, ukazując to w działach poświęconych kryzysowi wewnętrznemu i rozpadowi ZSRS, upadkowi PRL i narodzinom III RP oraz wydarzeniom przełomu w krajach byłego bloku wschodniego. Autorom podręczników zarzucam nieuczciwość intelektualną, bo żeby nie dostrzegać wpływu Jana Pawła II na zmiany społeczno-polityczne w Europie Środkowo-Wschodniej, trzeba być wyjątkowo uprzedzonym. Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że nie pominięto całkowicie osoby Jana Pawła II, ale wspomnienie o nim zawężono do wyboru papieża i jego pierwszej pielgrzymki do Polski w 1979 r. Tylko w jednym podręczniku jest wzmianka o tym, że ta wizyta uruchomiła proces przemian, które zaowocowały powstaniem Solidarności, a sama pielgrzymka dała wsparcie dla opozycji demokratycznej. Postać samego papieża jest „spłaszczona”, opisy raczej nie zachęcają, żeby zainteresować się jego fascynującą osobowością i działalnością. Próżno szukać w tych podręcznikach takiej analizy, jaka jest w ośmieszonym przez mainstream podręczniku Historia i teraźniejszość prof. Wojciecha Roszkowskiego. Czytamy tam m.in.: „Pielgrzymka św. Jana Pawła II do Ojczyzny zaowocowała wielkim umocnieniem zarówno wiary, jak i patriotyzmu. Polacy znów poczuli, że jest ich naprawdę wielu, że są wielowiekową wspólnotą, że są narodem, a nie komunistyczną efemerydą przylepioną do Kremla. Już niedługo pierwszym wielkim owocem bierzmowania narodu przez charyzmatycznego Papieża rodem z Polski będzie nieznany w dziejach świata w takim wymiarze ruch niepodległościowo-społeczny o podłożu chrześcijańskim: 10-milionowa «Solidarność»”.

Jeszcze do niedawna uważałem, że rola papieża w obaleniu systemu totalitarnego jest bezsporna, także dla tych, którym z Kościołem „nie po drodze”. Srodze się zawiodłem. Na szczęście podstawa programowa dla lekcji historii ostatnich dwóch klas szkoły podstawowej wskazuje na możliwość przedstawienia roli papieża w przemianach społecznych i politycznych. Zależy to jednak od decyzji nauczycieli. Katoliccy rodzice mają prawo się od nich domagać, aby nie ignorowali znaczenia papieża dla Polski. Czy ktoś chce czy nie, stał się on częścią naszej polskiej tożsamości.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Wojtyła. Śledztwo” od 25 września w polskich kinach

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Wyd. Rafael

Już od 25 września w polskich kinach będzie można zobaczyć przełomowy dokument o św. Janie Pawle II zatytułowany „Wojtyła. Śledztwo”, nakręcony przez hiszpańskiego reżysera José Maria Zavalę, znanego już polskiej widowni z głośnego obrazu „Tajemnica Ojca Pio”. Film pod patronatem medialnym "Niedzieli"

W filmie zebrano bogaty materiał dokumentalny, reżyser rozmawiał z osobami z najbliższego otoczenia papieża Polaka, a także zebrał historie odkrywające siłę wstawiennictwa świętego papieża.
CZYTAJ DALEJ

Mija 75 lat od śmierci Barbary Samulowskiej, wizjonerki z Gietrzwałdu

2025-12-08 07:47

[ TEMATY ]

Gietrzwałd

Barbara Samulowska

pl.wikipedia.org

Siostra Miłosierdzia Barbara Stanisława Samulowska

Siostra Miłosierdzia Barbara Stanisława Samulowska

Mija 75 lat od śmierci Barbary Samulowskiej, wizjonerki z Gietrzwałdu. Zakonnica Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo zmarła 6 grudnia 1950 r. w stolicy Gwatemali. Służyła tam, pomagając chorym i potrzebującym. Trwa jej proces beatyfikacyjny.

Ks. Krzysztof Bielawny podaje w książce „Niepodległość wyszła z Gietrzwałdu”, że Barbara Samulowska urodziła się 21 stycznia 1865 r. w Worytach jako córka Józefa i Karoliny z domu Barczewskiej. Została ochrzczona następnego dnia. Rodzicami chrzestnymi byli Andrzej Barczewski i Gertruda Górska, obydwoje z Woryt.
CZYTAJ DALEJ

Sandomierskie czuwanie

2025-12-08 17:53

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, grono czcicieli Matki Bożej spotkało się tradycyjnie przy figurze Niepokalanej na sandomierskim rynku Starego Miasta. Zwyczaj ten wprowadził bp Krzysztof Nitkiewicz przed szesnastu laty.

Obecni byli: Wikariusz Generalny, Rektor Seminarium Duchownego wraz ze współpracownikami i klerykami, Diecezjalny Duszpasterz Młodzieży z Moderatorką Ruchu Światło Życie, Dyrektor Wydawnictwa Diecezjalnego, Księża z niektórych sandomierskich parafii, Siostry Zakonne oraz wierni świeccy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję