Film przemknął przez polskie kina i nadal gdzieniegdzie chyłkiem przemyka, niezauważony i niedoceniony, co pokazuje, że wśród kinomanów niewielu jest miłośników opery... albo że miłośnicy opery nader rzadko chodzą do kina. Choć w założeniu, jak można przypuszczać, miał być dla obu tych grup, to jednak tylko dla tych drugich może być gratką. Sporo się nad tym napracowali Davide Livermore, reżyser przedstawień operowych w wielu teatrach operowych na świecie, i Paolo Gep Cucco, dyrektor artystyczny w mediolańskiej La Scali i wielu innych operach. Podjęli się arcytrudnego zadania przeniesienia na ekran klasycznej opowieści o Orfeuszu i Eurydyce, wzbogacając ją o operowe arcydzieła i oprawę wizualną. Współczesna wersja mitu o ich miłości zaprezentowana jest w formie musicalowego widowiska w operowym entourage’u, rytmie operowych przebojów, m.in. Vivaldiego, Pucciniego czy Verdiego, łączonych z brzmieniami najzupełniej nowoczesnymi, i w kostiumach z domu mody Dolce & Gabbana. Orfeusz (w tej roli Valentino Buzza) po utracie Eurydyki (Mariam Battistelli) wyrusza do Grand Hades Hotel – świata umarłych i usiłuje odzyskać ukochaną. Po drodze spotyka osobliwe postaci i przechodzi głęboką wewnętrzną przemianę. Całość skąpana jest w onirycznej, baśniowej, surrealistycznej, spektakularnej scenografii jak z obrazów Salvadora Dalego. Film to uczta – zarówno dla oka, jak i dla ucha; już choćby z tego powodu warto zobaczyć to widowisko i machnąć ręką na towarzyszące wrażenie przerostu formy nad treścią.
"Niepokalane Poczęcie", Francisco de Zurbaran, olej na płótnie, 1630-1635
Mój przyjaciel powtarza, że Kościół co rusz popełnia błędy. Nie powinien np. ogłosić dogmatu o Niepokalanym Poczęciu. „Dogmat – tłumaczy – dotyczy mojego zbawienia, a ta maryjna prawda nie ma nic wspólnego ze mną. Wiąże się tylko ze zbawieniem Maryi”.
Przyjaciel nie zna nauki Kościoła. Nie wie, że zapatrzeć się w Niepokalane Poczęcie to odkryć siłę, która pcha ku niebu, że zapragnąć być jak Niepokalana to stanąć na drodze wypełnienia największej tęsknoty, która mieszka w ludzkim sercu. Nie wie, że ten dogmat jest potrzebny do zbawienia
Być czystym i niewinnym. Mieć oczy, które widzą dobro. Serce, które nie rozumie pokus. Być całym utkanym z myśli Boga i w swej duszy nosić Jego obraz... Każdy z nas tego pragnie.
Siostra Miłosierdzia Barbara Stanisława Samulowska
Mija 75 lat od śmierci Barbary Samulowskiej, wizjonerki z Gietrzwałdu. Zakonnica Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo zmarła 6 grudnia 1950 r. w stolicy Gwatemali. Służyła tam, pomagając chorym i potrzebującym. Trwa jej proces beatyfikacyjny.
Ks. Krzysztof Bielawny podaje w książce „Niepodległość wyszła z Gietrzwałdu”, że Barbara Samulowska urodziła się 21 stycznia 1865 r. w Worytach jako córka Józefa i Karoliny z domu Barczewskiej. Została ochrzczona następnego dnia. Rodzicami chrzestnymi byli Andrzej Barczewski i Gertruda Górska, obydwoje z Woryt.
W Australii w środę czasu miejscowego wszedł w życie zakaz korzystania z platform społecznościowych przez użytkowników poniżej 16. roku życia. Australia jest pierwszym krajem na świecie, który zdecydował się na takie restrykcje.
Zakaz jest efektem poprawki do ustawy o bezpieczeństwie w sieci, przyjętej w listopadzie 2024 r. przez parlament w Canberze. Zarówno w Izbie Reprezentantów, jak i w Senacie poprawka została zatwierdzona wyraźną większością głosów, a według przeprowadzonego wówczas sondażu ośrodka YouGov ograniczenia popierało 77 proc. Australijczyków.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.