Współorganizowała ją telewizja EWTN. – W czasach zamętu światopoglądowego, promowania ideologii feminizmu szczególnie spod znaku gender studies, człowiek potrzebuje pogłębionej refleksji nad istotą kobiety. Tytuł konferencji zaczerpnięto z „Listu do kobiet” Jana Pawła II z roku 1995 i inspiruje on do otwarcia się na rozumienie tożsamości człowieka, ze szczególnym uwzględnieniem tajemnicy kobiety – mówiła podczas otwarcia urszulanka dr Joanna Wawrzynów, wykładowca w Instytucie Nauk Społecznych PWT, organizatorka cyklu konferencji interdyscyplinarnych Wiara-Kultura-Kino.
Jednym z prelegentów konferencji był znany i ceniony reżyser Krzysztof Zanussi, który opowiadał o niektórych postaciach kobiecych w swoich filmach. Podkreślał, że mocno „obrywa” za nie od feministek. – Miałem szczęście wychowywać się w rodzinie, w której kobiety – szczególnie w czasach wojny – wykazały niesłychaną siłę charakteru. Miałem kogo obserwować, a później w swoich filmach portretować. Uważam, że feminizm jest jak cholesterol: jest dobry i zły. „Zły” feminizm stara się zatrzeć granice między płciami, stara się, żeby mężczyźni zniewieścieli, a kobiety zmężniały. „Dobry” feminizm walczy o prawa, o równość, o szacunek i rozpoznanie geniuszu kobiecego. I za tym feminizmem jestem w 100% – tłumaczył.
Wystawy, dyskusje, koncert oraz możliwość bezpośredniego spotkania z kulturą żydowską – tak wyglądają obchody Dnia Judaizmu w stolicy Dolnego Śląska. Tematem przewodnim jest „Pięcioksiąg - spotkanie u źródeł”.
Po raz pierwszy w jedenastoletniej historii wrocławskich obchodów Dnia Judaizmu rozciągnięto je na trzy dni (14-16 stycznia).
13 grudnia we współczesnej historii Polski zapisał się już podwójnie. Tego dnia wspominamy początek stanu wojennego, który był krwawym zdławieniem „karnawału Solidarności”.
Warto przy tej okazji pamiętać, że na początku ten ruch rozwijał się tak bardzo energicznie dzięki realnej solidarności, tej przez małe „s” między ludźmi, wielkiej nadziei i entuzjazmie wynikającym z oczekiwanej zmiany. Byliśmy my i oni, i ci „oni” zaczęli realnie obawiać się, że sytuacja wymknie im się spod kontroli. Stąd te dwa kluczowe ruchu, czyli zdławienie oporu oraz selekcja opozycji na tę „radykalną” (niebezpieczną dla komunistów, ich losu, władzy i bogactwa) i tę „konstruktywną”. Dokładnie ten podział opisują historycy, ale do dziś może zobaczyć to każdy z nas. Politycy odwołujący się do nurtu antykomunistycznego i „Solidarności” można łatwo podzielić na tych, co się z „wrogiem” dogadali albo z nim współpracowali i na tych, co nie zdradzili pragnienia wolności i mają go w sobie do dziś, gdy wyzwania są inne, acz sprowadzają się do tych samych pytań o suwerenność państwa i wolność obywateli. Jedni chcieli gen. Wojciecha Jaruzelskiego, Czesława Kiszczaka i innych odpowiedzialnych za stan wojenny skazać, a drudzy ich bronili, zapraszali na salony, a później z honorami pochowali.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.