Reklama

Benedykt XVI

Edytorial

Epoka Ratzingera

Niedziela Ogólnopolska 15/2018, str. 3

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mocarz wiary, geniusz teologii – to papież senior Benedykt XVI, który obecnie żyje w ukryciu w byłym klasztorze „Mater Ecclesiae” w Ogrodach Watykańskich, gdzie pełni posługę modlitwy za Kościół i za swojego następcę – papieża Franciszka. „Mój raj” – tak mówi o tym miejscu, w którym spędza na modlitwie i słuchaniu Boga ostatni etap swojego życia. 16 kwietnia br. Benedykt XVI będzie obchodził swoje 91. urodziny. Wydana ostatnio jego najpełniejsza biografia pt. „Świadek Prawdy”, którą przygotował Elio Guerriero, stanowi podsumowanie fenomenu Benedykta XVI, a zarazem pewnej epoki – „epoki Ratzingera”, człowieka, który zmienił Kościół i wpłynął na losy świata. Autor biografii w kilku wymownych sformułowaniach określa wyjątkowość Josepha Ratzingera: cudowne dziecko teologii, „pancerny kardynał”, papież intelektualista, obrońca ortodoksji, „skromny pracownik winnicy Pańskiej”, świadek Prawdy. Stąd też jego biskupia dewiza „Cooperatores Veritatis” – Współpracownicy Prawdy. Jego duchowymi przewodnikami byli i są: św. Augustyn, św. Bonawentura i św. Benedykt.

Przy analizie geniuszu Benedykta XVI nie może zabraknąć spojrzenia ks. prof. Waldemara Chrostowskiego, laureata prestiżowej Nagrody Ratzingera za rok 2014. Uważa on, że pontyfikat papieża z Niemiec był naznaczony licznymi przeciwnościami i wielkim cierpieniem. Silne ataki wywoływała jego bezkompromisowość w obronie fundamentalnych prawd wiary i moralności chrześcijańskiej. Płacił wysoką cenę z powodu swojej nieugiętej postawy. Ks. prof. Chrostowski zwraca uwagę na papieski wykład w Ratyzbonie z 12 września 2006 r., mocno zmanipulowany przez media, który stał się okazją do nasilenia konfrontacji chrześcijańsko-muzułmańskiej. Jako skutek chytrej intrygi wymierzonej w Kościół Benedykt XVI boleśnie odczuł uniemożliwienie mu wygłoszenia przemówienia na rzymskim uniwersytecie La Sapienza, co było zaplanowane na 17 stycznia 2008 r. Był odważny w swym przepowiadaniu – np. w Bundestagu 22 września 2011 r. postawił politykom – za św. Augustynem – retoryczne pytanie: „Czymże są więc wyzute ze sprawiedliwości państwa, jeśli nie wielkimi bandami rozbójników?”. Gdzie indziej mocnych słów użył wobec szerzącej się ideologii gender , mówiąc, że to „epoka grzechu wobec Boga Stwórcy”. Przestrzegał przed zeświecczeniem Kościoła. Uważał, że gdyby Kościół upodobnił się do świata, przestałby mu być potrzebny.

Oddajmy głos innemu ważnemu niemieckiemu biografowi Benedykta XVI. To Peter Seewald, autor m.in. wydanego w 2016 r. bestsellerowego wywiadu pt. „Benedykt XVI. Ostatnie rozmowy”. Niedawno zapytano Seewalda, czy są jakieś nieznane przestrzenie życia Benedykta XVI. Odpowiedział, że niewiele jeszcze wiemy o Ratzingerze jako genialnym studencie czy młodym profesorze, traktowanym jako „gwiazda” na niebie teologii, który podczas urlopu sprawował Msze św. w więzieniu. Niewiele też wiemy o prefekcie watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, który w każdy czwartek po porannej Mszy św. jadł śniadanie w Campo Santo z portierką. Seewald jest przekonany, że w przypadku Ratzingera możemy mówić o drugim Augustynie. Jego zdaniem, tak jak myśl św. Augustyna naznaczyła dzieje teologii i filozofii, począwszy od średniowiecza do dzisiaj, tak dziełem Ratzingera będziemy żyli przez następne wieki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-04-11 10:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Benedykt XVI reguluje zasady działalności charytatywnej Kościoła

[ TEMATY ]

papież

Benedykt XVI

dokument

KS. MARIUSZ FRUKACZ

Na mocy opublikowanego dziś Listu Apostolskiego-Motu proprio „Intima Ecclesiae natura” Ojciec Święty wydał postanowienia dotyczące organizacji pracy charytatywnej Kościoła. Jego celem jest zapewnienie, by praca ta odbywała się zgodnie w wymogami nauki Kościoła, intencjami wiernych oraz aby respektowano normy władz świeckich. Dokument składa się z wprowadzenia oraz zarządzeń. Mowa w nich m.in. o tym, że organizacje charytatywne, jeśli pragną prowadzić swoją działalność w Kościele i w oparciu o wkład wiernych, muszą przedstawić swoje statuty do zatwierdzenia kompetentnej władzy kościelnej, zaś posługiwanie się mianem „katolicka” przysługuje jedynie tym z nich, które uzyskają pisemną zgodę Kościoła. Przypomniano, że do obowiązków odnośnego Biskupa diecezjalnego należy czuwanie, aby w działalności tych organizacji i w zarządzaniu nimi zawsze były przestrzegane normy prawa powszechnego i partykularnego Kościoła, a także wola wiernych, którzy złożyli ofiary lub uczynili zapisy z przeznaczeniem na te konkretne cele. Katolickie organizacje charytatywne zobowiązane są do wybierania swoich pracowników spośród osób, które podzielają, a przynajmniej szanują katolicki charakter tych dzieł. Biskup diecezjalny winien dbać o to, by osoby działające w duszpasterstwie charytatywnym Kościoła, oprócz tego, że „posiadają wymagane kompetencje zawodowe, dawały przykład życia chrześcijańskiego oraz świadectwo takiej formacji serca, która ukazywałaby wiarę działającą w miłości”. Benedykt XVI podkreśla, że obowiązkiem Biskupa diecezjalnego i poszczególnych proboszczów jest czuwanie, aby w dziedzinie pracy charytatywnej wierni nie zostali wprowadzeni w błąd lub nie doszło do nieporozumień. Winni oni zabronić reklamowania za pośrednictwem struktur parafialnych czy diecezjalnych tych inicjatyw, które choć prezentowałyby się jako mające cele charytatywne, proponowałyby jednak wybory lub metody sprzeczne z nauczaniem Kościoła. W szczególności Biskup diecezjalny winien dbać o to, aby podlegające mu organizacje charytatywne nie były finansowane przez organizacje lub instytucje, których cele są sprzeczne z nauką Kościoła. Podobnie, aby nie dawać wiernym powodów do zgorszenia, Biskup diecezjalny musi zapobiegać temu, aby wspomniane organizacje charytatywne przyjmowały ofiary przeznaczone na finansowanie inicjatyw, które co do celów lub sposobów w ich osiąganiu nie byłyby zgodne z nauką Kościoła. Biskup diecezjalny ma obowiązek, jeśli zaistnieje taka potrzeba, podać do publicznej wiadomości swoich wiernych, że działalność danej organizacji charytatywnej nie odpowiada już wymogom nauki Kościoła, i w takim wypadku zakazać posługiwania się mianem „katolicka” oraz zastosować odpowiednie środki w przypadku, gdyby ujawniła się osobista odpowiedzialność. Papież zachęca, tam gdzie jest to stosowne, do podejmowania inicjatyw charytatywnych we współpracy ekumenicznej, z zachowaniem jednak specyfiki właściwej danemu Kościołowi czy wspólnocie kościelnej. Postanawia, że dykasterią odpowiedzialną za stosowanie tych norm oraz czuwanie nad katolickimi dziełami charytatywnymi na poziomie międzynarodowym jest Papieska Rada „Cor unum”.
CZYTAJ DALEJ

Święty Egwin - przywracał wzrok i słuch, uzdrawiał chorych

[ TEMATY ]

wspomnienie

Grażyna Kołek

Egwin urodził się w VII w. Kształcił się u benedyktynów w Worcester.

Bronił świętości małżeństwa, stawał w obronie sierot i wdów. Był doradcą Eldera, króla Mercji, jego syna Kenreda oraz Offy I, króla wschodnich Sasów. Podczas pobytu w Rzymie otrzymał od papieża zgodę na rezygnację z biskupstwa. W ostatnich latach życia pełnił obowiązki opata w założonym przez siebie opactwie w Evesham.
CZYTAJ DALEJ

To nie był „świąteczny szantaż”

2025-12-31 08:14

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Górnicy z Silesii wyszli na powierzchnię, a na górze czekały na nich żony i to, co w Polsce bywa bardziej wymowne niż konferencja prasowa: ulga, łzy, wstyd i cicha złość. „Trudno opanować emocje” — bo jak opanować emocje, kiedy święta spędza się pod ziemią, a państwo przyjeżdża dopiero wtedy, gdy kamerom zaczyna brakować cierpliwości?

I nagle pojawia się minister. Nie po to, by przeprosić za zwłokę, nie po to, by wprost powiedzieć: „zawaliłem termin, za długo zwlekałem”, tylko po to, by dopiąć naprędce porozumienie i najlepiej domknąć też usta tym, którzy przypominają kolejność zdarzeń. Bo w tej historii najważniejsze nie jest to, że ludzie siedzieli pod ziemią, tylko to, że ktoś zadał niewygodne pytanie. Nie jestem sędzią — ale rozpoznaję mechanizm: winny ma być posłaniec, nie decyzja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję