Sprawa dotyczy wydarzeń z 2023 roku, kiedy to szpital dwukrotnie odmówił wykonania aborcji na podstawie zaświadczenia od ginekologa, które wskazywało na zagrożenie dla zdrowia psychicznego i życia pacjentek.

Jak informuje „Nasz Dziennik”, pacjentki zgłosiły się do Instytutu z zaświadczeniem od lekarza ginekologa, który stwierdzał „zagrożenie dla zdrowia psychicznego i życia matki”. W obu przypadkach lekarze z ICZMP poddali w wątpliwość rzetelność tych dokumentów, decydując się na konsultacje specjalistów psychiatrów z innego ośrodka w Łodzi. Eksperci uznali, że nie ma podstaw do uznania, że życie lub zdrowie pacjentek jest w rzeczywistym niebezpieczeństwie.

Rzecznik Instytutu tłumaczył, że przypadki tego rodzaju są coraz częstsze, a niektóre pacjentki domagają się przeprowadzenia aborcji na podstawie zaświadczeń wydanych online przez psychiatrów. Zdaniem przedstawicieli placówki, takie praktyki mogą budzić wątpliwości co do autentyczności i rzetelności diagnoz.

Mimo to, Narodowy Fundusz Zdrowia podjął decyzję o ukaraniu placówki finansowo, a kara wynosi 352 tys. zł. To już drugi przypadek w województwie łódzkim, w którym NFZ nałożył karę za odmowę przeprowadzenia aborcji. Wcześniej podobną decyzję podjęto wobec Pabianickiego Centrum Medycznego, które za odmowę wykonania aborcji zostało ukarane kwotą 250 tys. zł. Sprawa z Pabianic trafiła już do sądu.

Warto zaznaczyć, że ginekolodzy-położnicy zatrudnieni w ICZMP nie stosują klauzuli sumienia, a placówka regularnie wykonuje zabiegi aborcji. Z danych szpitala wynika, że do końca maja 2024 roku w Instytucie zakończyło życie pięcioro dzieci, a w 2023 roku – dwoje.

Decyzja NFZ budzi poważne wątpliwości szczególnie w kontekście wykorzystywania przepisów jako furtki do zabicia dziecka, nawet gdy nie ma rzeczywistego zagrożenia dla życia matki. I choć wciąż mówimy o ochronie zdrowia psychicznego, warto zauważyć, że wielu lekarzy, zamiast szukać sposobów wsparcia matki w trudnej sytuacji, woli przyjąć najprostsze rozwiązanie – zakończenie życia dziecka.